Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do stanickiego źródełka przyjeżdżają ludzie nawet spoza województwa

MIKOŁAJ SUCHAN
Ze stanickim, leśnym źródełkiem wiążą się legendy, sięgające czasów cysterskich. Mieszkańcy otaczają to miejsce niemal nabożną czcią.
Ze stanickim, leśnym źródełkiem wiążą się legendy, sięgające czasów cysterskich. Mieszkańcy otaczają to miejsce niemal nabożną czcią.
Wodę z "Zimnego Sztoku" piła w dziecińswtie moja babka, musiał to być rok chyba 1840? - mówi z dumą sołtys Stanicy, Winfryd Pikulik, wskazując ręką małe, leśne "oczko", które od kilku lat ponownie cieszy się ogromną ...

Wodę z "Zimnego Sztoku" piła w dziecińswtie moja babka, musiał to być rok chyba 1840? - mówi z dumą sołtys Stanicy, Winfryd Pikulik, wskazując ręką małe, leśne "oczko", które od kilku lat ponownie cieszy się ogromną popularnością w całej okolicy.

Tuż za Stanicą, w przydrożnym rowie, od dawien dawna bije małe źródełko. Jest to słynny "Zimny Sztok", który swą nazwę zawdzięcza nieczynnym już kopalniom rudy w pobliskim lesie. Niepozorny, betonowy krąg, jakim przed rokiem gmina wraz z leśnictwem zabezpieczyła przy drodze wodne ujęcie, kryje jednak niejedną tajemnicę. Dzika studzienka, z jakiej czerpią wodę miejscowi oraz podróżni, posiada rzekomo nawet wartości lecznicze.

- Podobnie jak dwa inne, nieistniejące już ujęcia w lesie, wymurowana jest od wewnątrz cegłą klinkierową. Takiej konstrukcji były studnie budowane przez cystersów w pobliskich Rudach Raciborskich. Stare podania wspominają o tamtejszych źródłach leczniczych. Niewykluczone, że ich stanicka odnoga posiada również takie właściwości - mówi miejscowy leśniczy, Marian Kiś, który pracuje w tutejszych lasach od ponad czterdziestu lat.

Jeżeli nawet stanicka woda nikogo jeszcze nie uleczyła, na pewno nikomu też nie zaszkodziła. Dwukrotne badania jej zawartości przez sanepid wykazały co prawda znikome ilości metali ciężkich, jakie dostają się do wód w wyniku ruchu samochodowego, nie ma w niej jednak ani grama szkodliwych azotanów. Jak twierdzą mieszkańcy Stanicy, woda ze źródła jest dużo lepsza od tej w ich studniach. Ze stanickiem źródełkiem wiąże się jeszcze jedna stara, ludowa legenda.

- Jeżeli komuś ze starszych mieszkańców w okolicy nagle zachciało się wody z "Zimnego Sztoku", oznaczało to, że jego dni na ziemi są już policzone. Miałem nawet taki przypadek we własnej rodzinie... - wspomina sołtys Stanicy.

Miejscowi odnoszą się do tego podania z należytym szacunkiem. Wcale nie zniechęca ich to jednak do czerpania wody, na której codziennie gotują obiady lub parzą herbatę.
Podanie nie odstrasza także przyjezdnych, którzy po stanicką wodę ustawiają się w kolejce. Ile jest jeszcze podobnych źródełek w okolicy, dokładnie nikt nie wie.
Ewidencji takiej nie prowadzi ani sanepid, ani inne instytucje, które zajmują się zagospodarowaniem cieków wodnych. Czasem na ich ślad trafić można śledząc pisane przez starszych mieszkańców kroniki, lub dowiadując się o nich przypadkowo od znajomych. Właśnie w ten ostatni ze sposobów rośnie od kilku lat popularność "Zimnego Sztoku".

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto