Najsłynniejszy na świecie krem został wynaleziony przez urodzonego w Gliwicach Oscara Troplowitza, farmaceutę i wynalazcę, ale także doktora filozofii.
W gliwickim Domu Pamięci Żydów Górnośląskich otwarto wystawę prezentującą jego historię. To efekt wspólnych działań Muzeum w Gliwicach i Wojciecha Mszycy, kolekcjonera i pasjonata z Katowic.
- Zapraszamy na wystawę, na której można zapoznać się z historią Oscara Troplowitza. Opowieść zaczyna się w niemieckich Gliwicach, w zasymilowanym żydowskim domu, a kończy w Hamburgu - gdzie powstał jeden z najbardziej rozpoznawalnych kosmetyków świata - mówi Karolina Jakoweńko, kierowniczka Domu Pamięci Żydów Górnośląskich w Gliwicach. To oddział Muzeum w Gliwicach, mieszczący się przy ul. Poniatowskiego, w pięknym, dawnym domu przedpogrzebowym, zaprojektowanym przez Maksa Fleischera.
Pokazane na gliwickiej wystawie „Innowacje Pana Oskara” ekponaty pochodzą ze zbiorów Wojciecha Mszycy z Katowic, zbieracza (tak o sobie mówi), społecznika ratującego zabytki, Mszyca to pasjonat m.in. rowerów, posiadacz 103-letniego bicykla marki Adler, ale w jego zbiorach jest także najstarszy w Polsce i polskiej produkcji - wciąż sprawny rower. Ciekawe i unikatowe są też nivealia ze zbiorów pana Wojtka, wieloletniego dziennikarza i redaktora Dziennika Zachodniego. Od wielu lat zbiera opakowania po kremie, gadżety reklamowe i wycinki prasowe dotyczące marki Nivea.
- Oryginalnego pierwszego polskiego opakowania kremu Nivea z Wytwórni Specyfików Beiersdorfa PEBECO Katowice, z 1925 roku - nie znamy i jak dotąd nie mamy. Za to razem z synem- Wojtkiem sporządziliśmy pierwszą rekonstrukcję jego wizerunku, na podstawie pierwszego bliźniaczo podobnego niemieckiego niebiesko-białego wzoru z 1925 r. oraz przedwojennych polskich reklam, zapowiadających tę nowość z PEBECO Katowice - relacjonuje Wojciech Mszyca, któremu w prezentacji wystawy towarzyszył dzielnie 7-letni wnuczek, także Wojciech. Nie odstępowała ich małżonka Wojtka-seniora, Krystyna.
Rekonstrukcję wykonaną przez panów Mszyców znaleźli odwiedzający otwartą w niedzielę wystawę wśród około 170 innych opakowań kremu Nivea oraz blisko 230 różnorodnych nivealiów. Archiwalne zdjęcia ze zbiorów Muzeum w Gliwicach, a związane z rodziną Troplo-witzów przygotowała kustosz Bożena Kubit.
Ekspozycji towarzyszy publikacja opisująca fascynujące życie Oscara Troplowitza oraz historię jego wynalazków, zaplanowano także wiele warsztatów i zajęć dla dzieci i młodzieży, a także prelekcje. Wystawę będzie okazja oglądać do 30 czerwca, także wraz z Wojciechem Mszycą, który w wyznaczonych terminach będzie przewodnikiem po tej ekspozycji.
Będą też ciekawe warsztaty i wykłady. Pierwsze - 9 marca o godz. 18. Kustosz Bożena Kubit wygłosi wykład Oskar Troplowitz i jego gliwickie korzenie.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?