Linia 677 z Gliwic do Pyskowic fatalnie działa. Co można zrobić?

Autobus 677 między 8 a 10 rano jest zawsze spóźniony - taki sygnał dostaliśmy od naszej Czytelniczki. - Ludzie stoją na przystankach, czasem nawet po pół godziny, a ten autobus jeździ jak chce. Rzadko kiedy przyjeżdża punktualnie, a zdarzało się, że w ogóle nie przyjechał.

Linia 677 ma bardzo długą trasę, jedzie od gliwickiego osiedla Trynek aż do Pyskowic. W związku z remontami ulic na jego trasie często musi stać w korkach.

- Autobus 677 będzie się tak spóźniał dopóki nie skończą się remonty w Gliwicach - tłumaczy Henryk Szary, prezes PKM Gliwice. - Kierowcy stoją w korkach, później próbują nadrobić, ale nie ma na to szans. To KZK GOP może zmienić rozkład jazdy, ale nie wiadomo, czy autobus nie będzie wtedy jeździł rzadziej.

Okazało się, że problemem jest także wielkość taboru. Z 677 korzysta wielu mieszkańców Pyskowic, w godzinach szczytu zdarza się, że nie mogą oni wsiąść do autobusu, bo jest już przepełniony.

- Autobus jeździ przepełniony - pisze internauta o nicku AxelPce. - Nawet w niedzielę jest problem, żeby wejść do niego spokojnie na Placu Piastów.

Rzeczywiście, na Placu Piastów wsiada zawsze bardzo dużo pasażerów, później na ul. Toszeckiej trzeba już się przeciskać. KZK GOP zleca jednak przeliczanie pasażerów, może dzięki temu autobus mógłby jeździć częściej?

Na razie linia 677 w godzinach szczytu może się spóźniać. KZK GOP obiecało monitorować sprawę, a gdy zajdzie taka potrzeba, zmienić rozkład jazdy. Zależy to jednak od tego, czy pasażerowie będą zgłaszać skargi na linię 677.

- Jest szansa, że sytuacja poprawi się, gry powstanie wiadukt między ul. Portową, a Perseusza - ma nadzieję Henryk Szary.

Jak oceniacie gliwickie i powiatowe linie autobusowe? Czy na drogach w Gliwicach i powiecie jeździ dostateczna ilość autobusów? A może uważacie, że mamy ich za dużo?