Blees BB-1, autobus autonomiczny, wozi pasażerów w Gliwicach
Autobus autonomiczny Blees BB-1 kursuje po Gliwicach od 13 listopada, wcześniej był testowany w Katowicach. 20 listopada rozpoczęły się testy z udziałem pasażerów. Pojazd został opracowany we współpracy z naukowcami Politechniki Śląskiej.
- To historyczny moment dla Politechniki Śląskiej. Pierwszy polski pojazd autonomiczny powstał przy współpracy naukowców Politechniki Śląskiej i to u nas będzie testowany – podkreśla dr hab. inż. Anna Timofiejczuk, prof. PŚ, dziekan Wydziału Mechanicznego Technologicznego.
Pojazd porusza się ul. Akademicką zatrzymując się przy trzech przystankach. Trasa rozpoczyna się przy Rektoracie Politechniki Śląskiej (przystanek „PoliBlees”) i biegnie przez Wydział Elektryczny, przy którym znajduje się przystanek „Skrzyżowanie Tysiąca Możliwości”) do Wydziału Automatyki, Elektroniki i Informatyki. Tu zatrzymuje się przy przystanku „Wieża Magów”. Nazwy wszystkich postojów autobusu zostały wyłonione w konkursie zorganizowanym przez Politechnikę Śląską.
- Jest to pojazd, który może poruszać się sam. Znajduje się w nim lokalny operator, który sprawuje kontrolę nad przejazdem i który w razie konieczności może przejąć sterowanie autobusem zapewniając bezpieczeństwo pasażerom. Dla nas to ważny dzień, rozpoczynamy dzisiaj pierwsze testy z użytkownikami, z ochotnikami, którzy chcą się takim pojazdem przejechać – mówi Martyna Wiśniowska, Dyrektor Generalny firmy Blees.
Kursy Bleesa odbywają się regularnie w dni robocze. Pierwszy przejazd odbywa się o godz. 9.00. Według rozkładu jazdy autobus kursuje co 15 minut do godz. 11.45. Wznawia przejazdy w godz. 13.00-14.45.
Autobus Blees BB-1 jest pojazdem elektrycznym
Autobus autonomiczny Blees BB-1 jest pojazdem elektrycznym wyposażonym w silnik o mocy 150 kW. Bateria o pojemności 58 kWh pozwala na przejechanie ok. 200 km. Autobus został zaprojektowany do przewozu maksymalnie 15 osób, a rozpędza się do maksymalnej prędkości 25 km/h. Przejazd jest komfortowy i bezpieczny.
- Pojazd jest wyposażony w wiele czujników znajdujących się dookoła autobusu. Są to lidary, radary i kamery, dzięki którym pojazd może się zorientować w przestrzeni, określić swoją lokalizację i wykrywać przeszkody. Dzięki temu może zareagować i dostosować prędkość do warunków na drodze – wyjaśnia Martyna Wiśniowska.
Urząd Miejski w Gliwicach przekazuje, że na czas trwania testów na terenie kampusu została wprowadzona tymczasowa organizacji ruchu. Od strony ul. Kaszubskiej oraz placu Krakowskiego ustawiono barierki. Zamknięte szlabany przy ul. Krzywoustego uniemożliwiają kierowcom dojazd do ulicy Akademickiej. Zakaz wjazdu nie dotyczy rowerów, służb miejskich, pojazdów budowy przy ul. Akademickiej 3 oraz, rzecz jasna, samego pojazdu autonomicznego.
- W przypadku konieczności skorzystania z terenu przez służby ratunkowe, operator pojazdu autonomicznego niezwłocznie przejmie sterowanie i zatrzyma pojazd na poboczu umożliwiając bezproblemowy przejazd pojazdom uprzywilejowanym – przekazuje UM Gliwice.
Tego typu pojazdy mają być w przyszłości uzupełnieniem transportu publicznego. Będą realizować przewozy na obszarach, w których obecnie jest to niemożliwe lub nieefektywne. Zadaniem naukowców w trakcie testów będzie sprawdzenie, czy pasażerowie są otwarci na takie rozwiązania technologiczne.
Zobacz także
- Boże Narodzenie w listopadzie – półki sklepowe uginają się od świątecznych ozdób
- Kopalnia Piast-Ziemowit w Bieruniu po kontroli. Odpady nie są niebezpieczne
- Uniwersytet Ekonomiczny i Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna podpisały umowę
- Centrum Edukacji Ekologicznej w Gliwicach – segregacja odpadów nie musi być nudna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Najnowszy sondaż: PiS mocno w górę. Dwie partie ze spadkiem poparcia
- Chciał wepchnąć ludzi pod pociąg! Policja publikuje wstrząsające nagranie
- Koalicja Obywatelska popełniła "bardzo poważny błąd". Chodzi o komisję śledczą
- "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", czyli smutna rzeczywistość w prześmiewczej formie