18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OKR pozywa Marka Jarzębowskiego, rzecznika prezydenta Gliwic. Nie obyło się bez ostrych słów

Bartosz Pudełko
Jak wynika z pisma, jakie otrzymali referendyści od Sądu Rejonowego w Gliwicach, abonentem domeny internetowej stopreferendum.pl jest Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic - Zygmunta Frankiewicza. Referendyści zapowiedzieli na dzisiejszej konferencji prasowej, że szykują pozwy przeciw Jarzębowskiemu za publikowane na tej stronie treści.

Sprawa dotyczy Jacka Krzyżanowskiego oraz Wiesława Okońskiego. Ten pierwszy wystąpił już z powództwa cywilnego, drugi planuje złożyć taki pozew.

- Całe nasze działanie miało na celu ustalenie właściciela strony, a więc osoby odpowiedzialnej za publikowane na niej treści. Teraz mamy już te dane, możemy więc wyciągnąć konsekwencje - mówi Dariusz Jezierski, rzecznik prasowy OKR.

Referendyści twierdzą, że na stronie stopreferendum.pl publikowane są kłamliwe treści dotyczące członków OKR oraz ludzi związanych z nim. Jednym z takich oszczerstw miałyby być zarzuty agenturalnej przeszłości Jacka Krzyżanowskiego.

- Opierając się na długich badaniach i analizie materiałów IPN mogę z całą stanowczością stwierdzić, że Jacek Krzyżanowski nie tylko nie był nigdy tajnym współpracownikiem SB, ale w niektórych sytuacjach zachował się wręcz heroicznie - mówi Andrzej Jarczewski, jeden z potencjalnych kandydatów OKR na prezydenta.

Jarczewski twierdzi ponadto, że Zygmunt Frankiewicz sam również ponosi odpowiedzialność za treści znajdujące się na stronie.

- Na blogu prezydenta znajduje się odnośnik do tej strony. Poza tym jeśli właściciel domeny, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta, wciąż pracuje w Urzędzie Miasta, oznacza to, że musiał działać za wiedzą Zygmunta Frankiewicza - twierdzi Jarczewski i idzie o krok dalej.

Na konferencji Andrzej Jarczewski pojawił się w kasku. Zrobił to, aby, jak sam mówi, przypomnieć o wydarzeniach z zeszłego roku, kiedy to okupował gliwicką radiostację.

- Zostałem wówczas niesłusznie zwolniony z pracy, co niedawno potwierdził sąd. Skierowano mnie również na badania psychiatryczne. Jest jednak z tego pewna korzyść. Ja mam już zaświadczenie o tym, że jestem zdrowy psychicznie. Pan prezydent takiego zaświadczenia nie ma. To znany psychopata, socjopata i charakteropata. Taki człowiek rządzi naszym miastem - grzmiał Jarczewski.

Ostre słowa padły również pod adresem Marka Jarzębowskiego, którego Jarczewski nazwał "skończonym kłamcą".

- Procesy przeciw panu Jarzębowskiemu toczyć się będą w trybie cywilnym, trochę więc to potrwa. Chcieliśmy jednak otworzyć gliwiczanom oczy - mówi Dariusz Jezierski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto