Sprawa dotyczy Jacka Krzyżanowskiego oraz Wiesława Okońskiego. Ten pierwszy wystąpił już z powództwa cywilnego, drugi planuje złożyć taki pozew.
- Całe nasze działanie miało na celu ustalenie właściciela strony, a więc osoby odpowiedzialnej za publikowane na niej treści. Teraz mamy już te dane, możemy więc wyciągnąć konsekwencje - mówi Dariusz Jezierski, rzecznik prasowy OKR.
Referendyści twierdzą, że na stronie stopreferendum.pl publikowane są kłamliwe treści dotyczące członków OKR oraz ludzi związanych z nim. Jednym z takich oszczerstw miałyby być zarzuty agenturalnej przeszłości Jacka Krzyżanowskiego.
- Opierając się na długich badaniach i analizie materiałów IPN mogę z całą stanowczością stwierdzić, że Jacek Krzyżanowski nie tylko nie był nigdy tajnym współpracownikiem SB, ale w niektórych sytuacjach zachował się wręcz heroicznie - mówi Andrzej Jarczewski, jeden z potencjalnych kandydatów OKR na prezydenta.
Jarczewski twierdzi ponadto, że Zygmunt Frankiewicz sam również ponosi odpowiedzialność za treści znajdujące się na stronie.
- Na blogu prezydenta znajduje się odnośnik do tej strony. Poza tym jeśli właściciel domeny, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta, wciąż pracuje w Urzędzie Miasta, oznacza to, że musiał działać za wiedzą Zygmunta Frankiewicza - twierdzi Jarczewski i idzie o krok dalej.
Na konferencji Andrzej Jarczewski pojawił się w kasku. Zrobił to, aby, jak sam mówi, przypomnieć o wydarzeniach z zeszłego roku, kiedy to okupował gliwicką radiostację.
- Zostałem wówczas niesłusznie zwolniony z pracy, co niedawno potwierdził sąd. Skierowano mnie również na badania psychiatryczne. Jest jednak z tego pewna korzyść. Ja mam już zaświadczenie o tym, że jestem zdrowy psychicznie. Pan prezydent takiego zaświadczenia nie ma. To znany psychopata, socjopata i charakteropata. Taki człowiek rządzi naszym miastem - grzmiał Jarczewski.
Ostre słowa padły również pod adresem Marka Jarzębowskiego, którego Jarczewski nazwał "skończonym kłamcą".
- Procesy przeciw panu Jarzębowskiemu toczyć się będą w trybie cywilnym, trochę więc to potrwa. Chcieliśmy jednak otworzyć gliwiczanom oczy - mówi Dariusz Jezierski.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?