Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Petarda w lodówce i zniszczone mieszkanie. Tak skończyła się sylwestrowa "domówka" w Gliwicach

Arkadiusz Nauka
Do policjantów z Gliwice wpłynęło zawiadomienie od mieszkanki tego miasta, która po powrocie do domu z wyjazdu odkryła zdemolowane pomieszczenia, zniszczone lub uszkodzone sprzęty. Jak się okazało, była to pozostałość po sylwestrowych gościach, których, pod nieobecność kobiety, zaprosił jej 18-letni syn.

Według wstępnych ustaleń policj,i zaproszeni młodzi ludzie nie uszanowali gościnności, a przede wszystkim zaufania nastolatka. Podczas imprezy ich zabawowy nastrój przemienił się w żądzę niszczenia. Młody gospodarz stracił panowanie nad gośćmi, do których wciąż dołączali kolejni (już przez niego niezapraszani). O skali nieodpowiedzialnego zachowania przybyłych może świadczyć zniszczona od wewnątrz, petardą, lodówka. Łączne straty oszacowano na około 15 tys. zł.
Teraz śledczych z II komisariatu czeka ustalenie wszystkich uczestników „domówki”, a także żmudne przesłuchania, konfrontacje oraz dociekania, kto i co zniszczył.

- Przykre doświadczenie gliwiczanki przytaczamy jako przestrogę przed obdarzaniem pełnym zaufaniem nastoletnich dzieci - wyjaśnia nadkomisarz Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto