Sprawa dotyczyła skargi wojewody śląskiego na uchwałę Rady Gminy Gierałtowice o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Postępowanie - na wniosek stron - zawieszono.
Chodzi o zagrożenie powodziowe w Gierałtowicach. Rejon Potoku Chudowskiego we wsi Przyszowice w gminie Gierałtowice jest szczególnie zagrożony podtopieniami, ponieważ wskutek fedrowania kopalni Sośnica-Makoszowy teren osiadł, a koryto potoku jest zdeformowane.
Władze gminy uregulowały co prawda w planie sprawy przeznaczenia gruntów na zabezpieczenia przeciwpowodziowe, ale nie rozwiązały problemu mieszkańców, którzy za swoje działki, gdzie rzeka miałaby zostać uregulowana, chcą od Kompanii Węglowej horrendalnych kwot.
- Nie mamy prawa do tych gruntów, a zaproponowane przez naszego rzeczoznawcę stawki za grunty mieszkańcy odrzucili - mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.
Tymczasem zdaniem urzędników Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, w Przyszowicach będzie realizowana inwestycja celu publicznego, co umożliwia wywłaszczenie właścicieli ziemi pod regulację tej rzeki.
Joachim Bargiel, wójt Gierałtowic, zapewnia, że plan zagospodarowania jest zmieniany. Ma już 150 poprawek. Będzie gotowy do końca roku.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?