Tragiczny w skutkach pożar w Kozłowie. Prawdopodobnie zginął ksiądz, który objął probostwo we wrześniu bieżącego roku. Trwają czynności

Ubiegła sobota, 21 października 2023r. przyniosła tragiczną informację o pożarze w budynku parafii św. Mikołaja w Kozłowie. W wyniku pożaru zginął mężczyzna, prawdopodobnie administrator parafii, ks. Andrzej Wandzel. Jak informuje nas rzecznik Policji w Gliwicach zgłoszenie odebrano około godziny 7:00.

- W tej sprawie wszczęto śledztwo. Zgłoszenie przyjęto o 7:05, że dym wydobywa się z okien na parterze. Przyjechali strażacy i policjanci. Ugaszono pożar. W trakcie sprzątania pogorzeliska znaleziono szczątki ludzkie. Przyjechał prokurator i policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza i przeprowadzono szczegółowe oględziny. Szczątki nie nadawały się do identyfikacji bezpośredniej, zostały zabezpieczone. Zlecone zostaną badania DNA, które potwierdzą kto to był - czy to był administrator tej parafii czy nie. Fakty są takie, że nie mamy kontaktu z administratorem. Jednak na tę chwile nie możemy potwierdzić, że to on, wskażą to dopiero wyniki badań - informuje rzecznik gliwickiej Policji.

W akcji brało udział siedem zastępów straży pożarnej. Na miejscu, mimo upływu ponad doby od pożaru, dalej trwają czynności wyjaśniające. Kuria Diecezjalna w Gliwicach wystosowała oficjalny komunikat w tej sprawie:

- W sobotę 21 października 2023 r., w godzinach porannych, doszło do pożaru na probostwie parafii św. Mikołaja w Kozłowie. Ogień pochłonął znaczną cześć budynku, w którym znajdowała się prawdopodobnie jedna osoba. W akcji gaszenia pożaru brało udział kilka jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży pożarnej. W trakcie oględzin miejsca zdarzenia odkryto zwęglone ludzkie szczątki, których nie dało się zidentyfikować. Ich tożsamość będzie badana w laboratorium medycyny sądowej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że chodzi w tym przypadku o księdza Andrzeja Wandzla, administratora parafii w Kozłowie. Biskup Gliwicki po uzyskaniu informacji o zdarzeniu niezwłocznie udał się osobiście do Kozłowa, aby zapoznać się z sytuacją na miejscu. Pasterz Diecezji Gliwickiej wyraża swoją wdzięczność wszystkim strażakom, którzy z wielkim wysiłkiem i poświęceniem przystąpili do akcji gaszenia pożaru, policji oraz służbom ratowniczym, które brały udział w akcji. Ponadto Biskup Gliwicki łączy się duchowo z wiernymi parafii św. Mikołaja w Kozłowie, poleca ich Bożej Opatrzności i prosi wszystkich diecezjan o modlitwę w ich intencji.

Jak poinformował nas kanclerz kurii, ks. Sebastian Wiśniewski należy cierpliwie czekać na wyniki badań. Dowiedzieliśmy się również, że ksiądz od niedawna pełnił posługę w parafii w Kozłowie. Jak się okazało funkcję administratora odjął we wrześniu br. Wcześniej przez dziesięć lat był wikariuszem w Reptach Śląskich. Kuria wydała oficjalny komunikat w tej sprawie:

- Był wikarym i przez dziesięć lat sprawował posługę w parafii św. Mikołaja w Reptach Śląskich. Był bardzo lubiany, zwłaszcza w domu seniora "Pogodna Jesień", gdzie pracował - miał zajęcia z chorymi. Na naszym facebooku parafialnym mamy filmiki z pożegnania księdza z parafią, msza święta pożegnalna odbyła końcem sierpnia, było na niej bardzo dużo ludzi. Był bardzo dobrym, ofiarnym i oddanym sprawie księdzem - informuje nas ks. Piotr Sikora, proboszcz parafii św. Mikołaja w Reptach Śląskich.

Wg prawa kościelnego funkcja administratora jest momentem przejściowym, zwykle po roku zostaje się proboszczem. Jak poinformował nas ks. Piotr Sikora, ksiądz Wandzel cieszył się z możliwości objęcia nowej funkcji:

- Ksiądz bardzo się cieszył, że został proboszczem, bo długo czekał żeby nim być. Od maja, kiedy już wiedział, że nastąpią te zmiany, to wspólnie dzieliliśmy tę radość. Z jednej strony radość, a z drugiej smutek, że od nas odejdzie.

Wierni z parafii w Reptach Śląskich są wstrząśnięci ostatnimi doniesieniami. Ksiądz był cenionym kapłanem, w związku z czym parafianie czekają na informację na temat pogrzebu.

- Na pewno będą odbywały się msze święte w intencji księdza. Bardzo chcemy jechać na pogrzeb, ale na razie czekamy na wyniki DNA i na zakończenie procedur. Już wczoraj ludzie mnie pytali, kiedy będzie pogrzeb, bo chcą na niego jechać. Na pewno będzie na nim bardzo dużo osób z naszej parafii - kończy ks. Piotr Sikora.

Sprawa jest w toku postępowania. Będziemy na bieżąco informowali o wynikach badań i ustaleniach prokuratury.