W Gliwicach-Sośnicy zamknęli pocztę, pozostała jeszcze tylko jedna

Decyzja o zmianie lokalizacji jednego z urzędów Poczty Polskiej w Sośnicy wzburzyła mieszkańców. 1 marca filia przy ulicy Skarbnika 3 przestała działać. Jej zadania przejął punkt pocztowy otwarty w Centrum Handlowym Europa Centralna.

W samej Sośnicy została już tylko jedna poczta, przy ulicy Wiślanej.
Sośniczanie tłumnie przyszli w poniedziałek pod budynek przy ul. Skarbnika, gdzie jeszcze niedawno poczta.

Przywitała ich niepodpisana kartka informująca, że teraz będzie tu agencja pocztowa. Naprędce zorganizowali listę protestacyjną, na której zaczęli składać podpisy przeciw decyzji o likwidacji "ich" punktu.

- Wszystkie listy, które zostały wypełnione podpisami przez mieszkańców, wyślemy do dyrekcji Poczty Polskiej z prośbą o podanie już konkretnej informacji, dlaczego tak się stało - wyjaśniał radny Jan Pająk, którego mieszkańcy poprosili o pomoc.

Radny na poniedziałkowe spotkanie zaprosił także przedstawiciela Poczty Polskiej, ale nikt się nie pojawił.

- Reprezentanta nie było, bo być nie mogło. Gdyby te rozmowy miały odbywać na przykład w szkole, salce katechetycznej, ale na ulicy? - tłumaczył nam przedstawiciel Regionu Sieci Poczty Polskiej w Katowicach.

Zapytaliśmy zatem, odesłani do Warszawy, co ma do powiedzenia centrala Poczty Polskiej. - Decyzja o nowej placówce podyktowana była zapewnieniem dostępu do usług pocztowych w miejscu, które każdego dnia odwiedzane jest przez wielu klientów Poczty Polskiej.

Centrum Handlowe stanowi bardzo ważny punkt na mapie Gliwic, dlatego uruchomienie punktu pocztowego było konieczne - wyjaśnia Tomasz Borowski z biura prasowego Poczty Polskiej S.A. - Dodatkowo, aby zapewnić mieszkańcom dzielnicy Sośnica dobry dostęp do naszych usług, w połowie tego miesiąca uruchamiamy placówkę pocztową zlokalizowaną w odległości 200 metrów od placówki przy Skarbnika 3. Nowy obiekt będzie czynny od 8 do 19 od poniedziałku do piątku - podkreślał Borowski.

Takie rozwiązanie nie zadowala jednak mieszkańców Sośnicy.
- To, że zamiast filii będzie jakaś prywatna agencja pocztowa, nas nie uspokaja.

Czy ktoś mi zagwarantuje, że weźmie 100 proc. odpowiedzialności za to, co się może kiedyś stać? - pytała na spotkaniu Irena Lang.

- Niech powiedzą, że oni biorą pełną odpowiedzialność, a nie, że ja za parę miesięcy dostanę wezwanie, że coś jest niezapłacone i będę musiała ponownie koszta ponosić, żeby uregulować rachunki łącznie z odsetkami - denerwowała się Alicja Podoba.

Nie jest odosobniona w tych obawach. Mieszkańcy wciąż jednak wierzą, że decyzję da się jeszcze cofnąć.

- Człowiek, czyli klient poczty, został w tym wszystkim pominięty. Wystarczyła przecież tylko dobra wola z ich strony, spotkanie z nami - mówili.

Co za różnica?
Czym różni się agencja pocztowa od urzędu pocztowego?

Agencja pocztowa nie oferuje wszystkich usług, które oferują "zwykłe" poczty.
Nie można tam m. in. nadać przesyłki powyżej dwóch kilogramów. Zapłacimy jednak wszystkie rachunki.

Zdania klientów Poczty Polskiej odnośnie restrukturyzacji są podzielone. Niektórzy przyzwyczaili się do tradycyjnej obsługi. Zastępowanie urzędów pocztowych agencjami to finansowa korzyść dla Poczty Polskiej.

Większość klientów nie wie nawet, że agencji pocztowych nie prowadzą pocztowcy, tylko prywatne osoby. Z reklamacjami należy się zwracać jednak do Poczty Polskiej.