Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieża ciśnień w Gliwicach na ul. Sobieskiego niszczeje. Co robi właściciel? Ma czas do 15 maja...

MP
Ciemnoczerwona, okazała budowla wieży ciśnień przy ul. Sobieskiego jest najpiękniejsza w Gliwicach. I co z tego, skoro z fantastycznych planów nie wynikło nic, a obiekt niszczeje? - irytują się mieszkańcy.

Sugestywnie góruje nad krajobrazem tej okolicy, idealnie w niego wpisana - zachwycają się mieszkańcy. Nic więc dziwnego, że los tego obiektu nie jest obojętny mieszkańcom. Teraz także władz wojewódzkich.

A to za sprawą radnej Małgorzaty Tkacz-Janik. Wygląda na to jednak, że nie jest on troską jego właściciela. Pomimo że obiekt jest wpisany na listę zabytków - niszczeje, a właściciel nie stosuje się do pokontrolnych zaleceń.

Tę kolej rzeczy postanowiła zmienić grupa mieszkańców Gliwic, wspierana przez radną wojewódzką, gliwiczankę Małgorzatę Tkacz-Janik. To ona zorganizowała spotkanie z mieszkańcami w Gliwicach, na które przyjechał wicewojewoda Piotr Spyra oraz Magdalena Lachowska, wojewódzka konserwator zabytków.

O wieży na Sobieskiego było głośno wiele razy - i to nie tylko w Gliwicach. Nie tylko wówczas, gdy padła nazwa"Plantacja Sztuki", firmowana znanymi w Polsce nazwiskami majętnych ludzi - i wydawało się, że mają środki, by podarować wieży nowy rozdział życia w miejskiej przestrzeni. Ale także wtedy, gdy spłonął jej dach. Miało się wiele dziać, a tymczasem budowla niszczała. I tak jest do dziś, choć przechodziła z rąk do rąk.

Red. Małgorzata Lichecka z "Nowin Gliwickich" przypominała podczas spotkania z wicewojewodą, że wieża w ciągu sześciu lat miała czterech właścicieli.

A każdy z nich - od nowa bawił się w kotka i myszkę z konserwatorem zabytków, bo w przypadku zmiany właściciela cała procedura rozpoczynała się od nowa.

Teraz należy do Zakładu Badawczo-Produkcyjnego "Mostostal" z Warszawy. Magdalena Lachowska dała czas właścicielowi - do 15 maja ma naprawić dach wieży, okalający ją płot i drzwi. Natomiast wicewojewoda Spyra zobowiązał się do monitorowania sprawy.

Jak podkreśla Małgorzata-Tkacz-Janik to nie koniec działań wokół wieży. Szykuje kolejne, także heppeningi.

Najważniejsze jednak, że trzymają ręce na pulsie osoby decyzyjne. I wielkie brawa dla mieszkańców tej okolicy. Znów pokazali, że mają siłę i samozaparcie.
Tak, jak w przypadku ratowania lipowej alei przy ul. Mickiewicza.

Wieże - piękne i zagrożone - to nie tylko gliwicka specjalność. Walczą także mieszkańcy Bytomia. Jak? Przeczytajcie.
Mieszkańcy chcą ratować wieżę

Zagospodarować wieżę wodną udało się natomiast w Pszczynie. Prywatny przedsiębiorca, Wojciech Kania, zaryzykował, zainwestował i stworzył dwie restauracje i pub. Miejsce cieszy się ogromną popularnością.

W Rudzie Śląskiej tamtejsze wodociągi chciały wieżę wynająć. Niestety, nie zgłosił się żaden chętny. Sieci komórkowe mają tam zainstalowane nadajniki.

Na terenie woj. śląskiego znajduje się ok. 130 wież wodnych. Budowane w drugiej połowie XIX wieku i pierwszej połowie XX wieku, służyły głównie do gromadzenia zapasów wody.

Komentujcie - co mogłoby się znajdować w wieży przy ul. Sobieskiego? Jak ją wykorzystać?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto