Zatruta woda w Toszku, Ciochowicach, Pisarzowicach, Boguszycach i Sarnowie

[Aktualizacja, niedziela, 6 grudnia godz. 13. 40. ]
Normujme się sytuacja w Toszku i kilku jego sołectwach po wprowadzonym w piątek po południu zakazie picia wody z wodociągu. Najnowszy komunikat głosi, że woda jest zdatna do picia pod warunkiem jej gotowania przez co najmniej minutę.

Woda w Toszku oraz czterech ościennych sołectwach skażona paciorkowcami kałowymi. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez Sanepid w Gliwicach. Wody nie wolno pić i kąpać się w niej, ani myć warzyw, owoców, naczyń itp. - Wodę już dowozi i do unormowania się sytuacji będą dowoziły beczkowozy - poinformował nas burmistrz Toszka. - Rolnikom zostanie także dostarczona woda dla zwierząt.

Mieszkańcy Toszka i okolicznych miejscowości zostali odcięci od wody z powodu bakterii. Po analizie próbek wyryto w niej obecność paciorkowców kałowych. To bakteria, która może powodować groźne zakażenia. Do czasu oczyszczenia sieci mieszkańcy nie mogą używać wody z kranu nawet do mycia naczyń.

- Woda nie nadaje się w tym momencie do spożycia. Podjęliśmy działania w celu dezynfekcji sieci poprzez napełnienie jej podchlorynem sodu - informuje Bartosz Straszak, prezes zarządu "Remendis Aqua Toszek".

Burmistrz Toszka informuje, iż dodatkowych i aktualnych informacji w sprawie wody na terenie Toszka, Ciochowic, Pisarzowic, Boguszyc oraz Sarnowa, można również uzyskać w Urzędzie Miejskim w Toszku pod nr telefonu (32) 237 - 80 - 10 w sobotę 05.12.2015 r. do 21:00 oraz w niedzielę 06.12.2015 r. od godziny 7:00 do godziny 21:00.

ZATRUTA WODA W TOSZKU

W sprawie zakazu spożywania wody w toszeckim urzędzie zebrał się po południu sztab kryzysowy. Beczkowóz już dowozi i będzie dowoził wodę na wskazanym terenie, gdzie jej nie można pić, aż do momentu oczyszczenia wody i dopuszczenia jej do spożycia przez sanepid. Takie prace w Zakładzie Remondis Aqua Toszek sp. z o.o natychmiast podjęto - woda jest chlorowana, instalacja płukana.

Jak się dowiedzieliśmy - 2 grudnia sanepid pobrał próbkę w Toszku podczas standardowego badania wody (na wynik czeka się 48 godzin). Komunikat z wynikami zakazującymi spożycia pojawił się - tak wynika z naszych informacji - ok. 15 i dotyczył próbki ze środy.

Tymczasem - także dziś (4 grudnia) pracownicy sanepidu też pobierali w Toszku kolejną próbkę - jej wyniki będą znane w niedzielę. Nikt jednak z nich nie przekazał podczas bytności w Toszku informacji o wynikach poprzedniej.

- Doskonale rozumiem emocje mieszkańców. Sam będę prosił sanepid o wyjaśnienie, dlaczego już wówczas nikt nie poinformował gminy o zaistniałej sytuacji i dlaczego nie otrzymałem komunikatu w tej sprawie od sanepidu, skoro takie rygorystyczne są zalecenia - mówi nam burmistrz Grzegorz Kupczyk. - Sprawa jest bardzo ważna i wychodzi na to, że najpierw komunikat ukazał się na stronie, a potem dotarł do Remondis Aqua Toszek - mówi.

Jak podkreśla Kupczyk - to gmina zadecydowała, by pomóc firmie wodociągowej w natychmiastowym poinformowaniu mieszkańców, mając większe możliwości. Sa to plakaty, po wsiach i mieście jeździli strażacy z OSP z megafonami, informującymi o zaistniałej sytuacji. O sytuacji jest także powiadomiony Kościół - księża informować mają o tym i przypominać na mszach roratnich.

- Jestem pewien, że nie ma już mieszkańca w Toszku i czterech sołectwach, który nie wiedziałby o zakazie picia wody - mówi burmistrz i jak dodaje, gmina jest także w kontakcie z rolnikami, wiadomo już gdzie i kto potrzebuje wodę do picia dla zwierząt gospodarskich. - Jestem 5 lat burmistrzem i nigdy w Toszku nie było problemów z wodą - podkreśla burmistrz.

Przypomnijmy: Sanepid w Gliwicach zlecił w trybie pilnym dziś (4 grudnia) poinformowanie, że woda w Toszku i okolicach jest niezdatna tymczasowo do spożycia, w spółka dostarczająca wodę tego nie zrobiła.

Sprawę nagłośnili internauci, podając komunikat, który pojawił się na stronie gliwickiego sanepidu. Ten ostrzega w nim i prosi o zachowanie szczególnej ostrożności.

Woda jest niezdatna do picia, nawet po przegotowaniu. Odkryto w niej paciorkowce kałowe. Nie wolno w niej myć warzyw i owoców, naczyń, nie nadaje się ani dla zwierząt, ani do kąpieli! Do wody został dodany podchloryn sodu, zmieniający zapach i smak wody - w celach dezynfekcyjnych.

Komunikat sanepidu jest skierowany do odbiorców wody przeznaczonej do spożycia i dotyczy mieszkańców: Toszka, Ciochowic, Pisarzowic, Boguszyc i Sarnowa. Sanepid podaje, że woda "tymczasowo nie nadaje się do spożycia".

Jakość wody w zakresie mikrobiologicznym nie spełnia wymagań w sprawie ministerialnych wymogów w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi - nawet po przegotowaniu - czytamy w komunikacie.

Zakład Remondis Aqua Toszek Sp. z o.o. został zobowiązany do poinformowania mieszkańców o tym fakcie i jest zobowiązany do zapewnienia alternatywnego źródła wody przeznaczonej do spożycia.

Na portalach społecznościowych zawrzało: w mieście nie ma żadnych komunikatów na ten temat. A z informacji sanepidu wynika, że próbki pobrano już 2 grudnia.

Co więcej - wieść rozchodzi się pocztą pantoflową, z ust do ust, ludzie wykupują w sklepach wodę. Dopiero po akcji w internecie na FB, komunikat pojawił się na stronie urzędowej Toszka.