Chcesz mieć udane zbiory warzyw? Dobra ziemia to podstawa! Sprawdź, jaka powinna być i jak ją przygotować

Najlepiej, by ziemia pod uprawę warzyw była żyzna, próchnicza, zasobna w materię organiczną, gruzełkowata, przepuszczalna, lekko wilgotna, niemająca tendencji do zaskorupiania się. Powinna mieć też lekko kwaśny lub obojętny odczyn pH. Wszystkie warzywa będą rosły w takim podłożu dobrze, choć poszczególne gatunki będą miały też dodatkowe preferencje, które także należy wziąć pod uwagę. Na przykład ogórki i warzywa dyniowate potrzebują gleb ciepłych i łatwo się nagrzewających, a cebula ziemi stale lekko wilgotnej, ale nie mokrej.

Rzadko zdarza się, że w ogrodzie od razu dysponujemy ziemią idealną pod uprawę warzyw, dlatego zwykle musimy ją odpowiednio przygotować, wzbogacając nawozami:

• organicznymi (np. kompostem, obornikiem, zielonymi nawozami),
• oraz mineralnymi (najlepiej nawozami wieloskładnikowymi, przeznaczonymi pod uprawę warzyw).

Ważne są też inne konieczne zabiegi agrotechniczne. Kiedy uprawiamy warzywa w niewielkich skrzynkach, odpowiednią dla nich ziemię możemy kupić w centrum ogrodniczym, jeśli jednak nasz warzywnik znajduje się w dużych, podwyższanych skrzyniach lub wprost w gruncie, takie rozwiązanie byłoby mało praktyczne i bardzo kosztowne, dlatego przed siewem i sadzeniem warzyw, musimy sami przygotować dla nich odpowiednie podłoże.

Polecamy: Obornik świeży czy granulowany? Sprawdź, jaki wybrać i kiedy go stosować, bo różnice są duże

Prace powinniśmy rozpocząć już jesienią, oczyszczając po zbiorach grządki z chwastów i resztek pożniwnych. Jesień to też najlepsza pora na zastosowanie w warzywniku obornika (nie wszystkie rośliny dobrze będą rosły na glebie w pierwszym roku po oborniku, dlatego należy odpowiednio zaplanować nasadzenia po jego zastosowaniu), który jest doskonałym nawozem naturalnym, pozwalającym użyźnić podłoże i wzbogacić je w materię organiczną.
Jeśli nasz warzywnik ma być założony w gruncie, możemy też zastosować nawozy zielone (np. facelię, łubin żółty, peluszka), które zwykle wysiewa się pod koniec lata lub wczesną jesienią i przekopuje późną jesienią lub wczesną wiosną (gatunki ozime np. wyka ozima). Obornik i nawozy zielone możemy stosować raz na 3-4 lata, w pozostałych sezonach wspomagając się innymi rodzajami nawozów jak np. kompost.

Kolejna ważna sprawa to sprawdzenie odczynu pH gleby (za pomocą kwasomierza). Jeśli gleba okaże się za kwaśna, będzie konieczne jej odkwaszenie za pomocą wapnowania. Zabieg także najlepiej jest wykonać jesienią, po zbiorach, jednak w ostateczności można też przeprowadzić go wczesną wiosną, ale na około miesiąc przed sadzeniem warzyw lub zastosowaniem innych nawozów.

Dowiedz się: Jak sprawdzić odczyn ziemi w ogrodzie? To łatwe!

Zabiegi wiosenne w warzywniku to z kolei głównie wzbogacenie gleby w dodatkową materię organiczną za pomocą kompostu, a także jej przekopanie, rozluźnienie i wzruszenie (np. widłami), w celu napowietrzenia ziemi i rozbicia ewentualnej skorupy, tworzącej się na jej powierzchni oraz odchwaszczenie.

W tym czasie ziemię można też dodatkowo wzbogacić mączką bazaltową, zawierającą w składzie cały szereg mikro i makro elementów, naturalnego pochodzenia. Jeśli zajdzie taka konieczność, należy też zastosować odpowiedni nawóz przeznaczony pod uprawę warzyw, ale jeśli ziemia była wcześniej wzbogacona obornikiem, może nie być takiej potrzeby.

Jeśli jednak uznamy, że dodatkowy nawóz także by się przydał, starajmy się wybrać nawóz ekologiczny (Agrecol lub Substral Naturen – nawóz organiczny do warzyw, FLOROVIT - BIO nawóz do warzyw i ziół, COMPO BIO Organiczny nawóz uniwersalny), który będzie najbardziej przyjazny roślinom i środowisku.

Jedynie w ostateczności sięgnijmy po wieloskładnikowy nawóz mineralny (np. Azofoska). Wprawdzie jego działanie będzie szybsze i silniejsze, niż działanie nawozów typu Bio, ale trzeba pamiętać, że zawarte w nich pierwiastki, mogą kumulować się w podłożu, prowadząc do jego zasolenia i zmiany parametrów, ale też mogą sprzyjać gromadzeniu się w warzywach szkodliwych dla naszego zdrowia azotanów (głównie w warzywach korzeniowych, jak marchew czy buraki, ale też w sałacie, kapuście czy szpinaku).