Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chirurdzy z gliwickiego Instytutu Onkologii zrekonstuowali krtań

Agata Pustułka
infografika Marek Michalski.
Niespełna 70-letni pan Kazimierz z Turzy pod Wodzisławiem jest pierwszym Europejczykiem, któremu chirurdzy z Instytutu Onkologii w Gliwicach zrekonstruowali zajętą przez nowotwór połowę krtani!

To zapierający dech w piersiach wyczyn polskich lekarzy i wielka nadzieja dla chorych. Dzięki zabiegowi będą mieć nie tylko nową krtań, ale też będą mogli normalnie mówić, co przy tego typu nowotworach i koniecznej amputacji chorego narządu jest możliwe u pacjentów m.in. po zastosowaniu specjalnego urządzenia elektronicznego, a więc tzw. sztucznej krtani. Sami chorzy żartują, że mówią potem metalicznym głosem jak... kosmici. Zresztą uczą się mówić od nowa.

Tymczasem krtań pana Kazimierza jest jak najbardziej jego własna. Utworzona z chrząstki żeber, powięzi skroniowej i fragmentu śluzówki policzka, co wydaje się równie fantastyczne jak lądowanie na Marsie.

Ale wszystkie fragmenty tych puzzli ułożył idealnie prof. Adam Maciejewski z Instytutu Onkologii w Gliwicach. Zabieg odbył się w poniedziałek, ale poinformowano o nim dopiero wczoraj.

Panu Kazimierzowi lekarze zrekonstruowali tylko połowę krtani, która za kilka tygodni zrośnie się całkowicie ze starą połówką. - Bo rekonstrukcja całego narządu, na tym etapie wiedzy medycznej, jest niemożliwa - wyjaśnia prof. Maciejewski, który o nowatorskich zabiegach dowiedział się kilka miesięcy temu na zjeździe chirurgów rekonstrukcyjnych w USA. To jednak Kanadyjczycy jako pierwsi na świecie przeprowadzili takie zabiegi. My poszliśmy ich śladem. Operację pana Kazimierza poprzedziła seria zabiegów próbnych na zwłokach, co jest konieczne, by wprowadzać nowe metody leczenia.

- Nasz pacjent czuje się dobrze. Z niecierpliwością czekamy na jego pierwsze słowa, bo właśnie przywrócenie funkcji głosu jest jednym z naszych głównych celów - wyjaśnia prof. Maciejewski.

W operacji rekonstrukcyjnej wzięły udział, jak zawsze, dwa zespoły, bo jeden dokonuje resekcji chorego fragmentu, a drugi, nieobciążony tym wysiłkiem, przystępuje do jego odbudowy.

- Jestem w szoku. Będziemy śledzić losy tego pacjenta - mówi Ireneusz Ferczykowski, szef Śląskiego Stowarzyszenia Osób bez Krtani.


Ma krtań z własnego żebra i będzie mówił. Wielki sukces w Gliwicach!

Chirurdzy rekonstrukcyjni z Instytutu Onkologii w Gliwicach wszczepili już choremu język ze skóry uda wraz z nerwami czucia i ruchu oraz odtworzyli... tchawicę. Aby tego dokonać pobrali płat skóry z przedramienia pacjenta, który umocowali na rusztowaniu wykonanym ze specjalnych pierścieni, imitujących tchawiczą rurkę. Teraz zrekonstruowali połowę krtani. To wielka nadzieja dla chorych bez krtani, którzy po zabiegu uczą się mówić. Jak Ireneusz Ferczykowski szef Śląskiego Stowarzyszenia Osób Bez Krtani, który diagnozę przyjął z niedowierzaniem po 2 miesiącach zmagania się z chrypką. Teraz czeka na wieści z gliwickiego Instytutu.

- Dla nas najważniejsze jest, że głos, choć inny, już nie tak mocny, ale będzie nam dany - wyjaśnia cicho. Sam nauczył się posługiwać głosem przełykowym.

Objawy raka krtani nie są charakterystyczne i zależą od umiejscowienia ogniska pierwotnego. Jeśli nowotwór ujawnia się chrypką to znaczy, że ulokował się na strunach głosowych. Gdy zaatakuje nieco wyżej, przełykanie odczuwane jest jak bieg z przeszkodami. Czasem pierwszym znakiem jest ból gardła.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto