Gliwice: Balkon Walk-on w Gliwicach. Projekt podniebnej ścieżki robi światową karierę [ZDJĘCIA]

Najsłynniejszy balkon w Polsce jednak powstanie. Wisząca nad ziemią konstrukcja ścieżek, stworzona w gliwickiej pracowni architektów Zalewski Architecture Group, będzie cieszyć pracowników jednej z firm ze Śląska. Szczegółów pracownia jeszcze nie ujawnia (powołując się na tajemnicę handlową), ale przyznaje, że przeniesie taki balkon z programu graficznego do rzeczywistości.

Zawieszona w powietrzu ścieżka miałaby powstać na dziedzińcu kamienicy, albo biurowca. Kręta alejka zawieszona zostałaby na linach. Po wyjściu na zewnątrz, mieszkańcy czy pracownicy biura mogliby spacerować po niej z jednego pomieszczenia do drugiego właśnie balkonową ścieżką.

- Pomysł wziął się z potrzeby chwili relaksu, kiedy jest nawał pracy. Zastanawialiśmy się, trochę dla żartu, trochę z przymrużeniem oka, nad tym co można zrobić żeby zaznać chwili oddechu i relaksu - mówi Adam Gil. - Pracy jest tyle, że nie ma czasu, żeby wyjść na chwilę. I wtedy pomyśleliśmy, że można zrobić balkon do wnętrza tej "studni". Balkon umożliwiający "miniaturowy" spacer. Taki jest właśnie balkon Walk-on - dodaje. Konstrukcja balkonu ma być przymocowana do ścian kamienic. Sama ścieżka ma tylko osiemdziesiąt centymetrów szerokości, dzięki czemu ma nie rzucać cienia na okna mieszkań. Konstrukcja ma ok. 30 metrów długości.

Jak przyznają projektanci, koncepcja powstała na zasadzie anegdoty, z niewielką nadzieją na realizację. Jednak jak się okazało, nie tylko na nadziei się skończy.

- Zgłosili się do nas potencjalni inwestorzy, którzy chcieliby mieć takie coś u siebie - mówi Gil i dodaje, że jest zbyt wcześnie na podawanie nazwy zainteresowanej firmy. - Inwestor jest ze Śląska, ale raczej szeroko rozumianego - dodaje tajemniczo Adam Gil.

Przedstawiciel Zalewski Architecture Group przyznaje, że na podobną ekstrawagancję nie będzie mógł sobie pozwolić właściciel jednego mieszkania. Powody są przynajmniej dwa. Pieniądze i przestrzeń. - To jest dość duża inwestycja. Raczej jest sobie na to w stanie pozwolić jakaś firma, która posiada budynek, a nie pojedyncze mieszkanie. Trzeba spełnić dość szczególne warunki, żeby taka realizacja mogła powstać, ale jak się okazuje są takie miejsca gdzie można to zrealizować - mówi Adam Gil. - Powiem bardzo ostrożnie, że zostało przeanalizowanych kilka lokalizacji w których ten balkon mógłby powstać.

Projekt zrobił dużą karierę w internecie. Karierę niekontrolowana, bo od czasu opublikowania koncepcji w połowie ubiegłego roku na jednym z portali społecznościowych, wizualizacje okrążyły cały świat. Balkon zaczął żyć własnym życiem. Do gliwickiego biura przychodzą zapytania i gratulacje z całej Polski, ale nie tylko. Projekt zdobył uznanie m.in. we Francji i Włoszech. Kołem zamachowym były publikacje na zagranicznych serwisach internetowych poświęconych architekturze i designowi, m.in. bored panda i design.

- Jesteśmy zadowoleni, że pomysł chwycił, bo szczerze powiedziawszy nie spodziewaliśmy się aż takiego odzewu. Bardzo chcielibyśmy, żeby projekt został zrealizowany - mówi Gil.