Czy miastu przeszły koło nosa budynki Fabryki Drutu wraz z przyległymi terenami? Wiele na to wskazuje. Ministerstwo Skarbu Państwa negocjuje sprzedaż 85 proc. akcji z Januszem Wójcikiem, prezesem prywatnej firmy. Pod znakiem zapytania stoją inwestycje, które zamierzało na tym terenie realizować miasto. Nie wiadomo jakie plany wobec 12 hektarów gruntu, z których połowa położona jest w pobliżu planowanej Drogowej Trasy Średnicowej, może mieć potencjalny właściciel.
Władze Gliwic i firma Janusza Wójcika zostały dopuszczone do ostatniego etapu negocjacji prowadzonych przez Skarb Państwa na kupno 85 proc akcji wciąż działającej fabryki. Miejscy urzędnicy tłumaczyli, że chcą mieć wpływ na to jak będą wykorzystane ostatnie wolne tereny w centrum. Fabryka mieszcząca się przy ul. Dubois funkcjonuje w części budynków, reszta jest niewykorzystana. Teraz ministerstwo negocjuje tylko z prywatnym przedsiębiorcą. Miasto zaoferowało za fabrykę 20 mln zł. Janusz Wójcik mógł zaproponować więcej.
- Informacja o negocjacjach z prywatnym przedsiębiorcą jest jedyną, którą udało się nam potwierdzić, i to telefonicznie. Wiemy o zakończeniu negocjacji odnośnie ceny zakupu. Mamy też informację, że nadal trwają rozmowy na temat pakietu socjalnego dla załogi. Jesteśmy na liście rezerwowej. Trudno wyrokować, czy zostaniemy dopuszczeni do dalszych rozmów, gdyby nie powiodły się te prowadzone z przedsiębiorcą - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta.
Liczącej 150 osób załodze miasto gwarantowało przeniesienie produkcji do strefy przemysłowej. Już wcześniej przedstawiciele załogi zwrócili się do UM z prośbą o przejęcie 50 zakładowych mieszkań. Jak dodaje Marek Jarzębowski, chodziło o to, by uniknąć sytuacji jaka miała miejsce w Zabrzu. Tam w ręce prywatnego właściciela trafiły mieszkania sprzedane wraz z Hutą Zabrze. Wobec gruntów w centrum miasto miało plany stworzenia tzw. Nowego Centrum. Chodziło o wykreowanie nowej przestrzeni publicznej wraz ze zrewitalizowanymi budynkami poprzemysłowymi.
Janusz Wójcik, prezes Inprodu przez sekretarkę odmówił rozmowy z PDZ. Ze strony internetowej firmy można się dowiedzieć, że firma oferuje sprzedaż wyrobów granitowych, usługi transportowe, prace torowe, szycie i usługi hotelarskie. O tym na jakim etapie są rozmowy z załogą nie chciał też mówić dyrektor Fabryki Drutu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?