Drewniane domki pośrodku lasu
Eksplorując podgliwickie lasy natrafiliśmy na osadę, ukrytą pośród rozłożystych drzew, krzewów z malinami i rosnących dziko róż. Jak się okazało, wciąż zamieszkują ją ludzie.
W małych oknach domków wiszą wykrochmalone firanki, na gankach, otoczonych drewnianymi płotkami, stoją wiklinowe krzesła i okrągłe stoliki, a w porośniętym bluszczem budynku świetlicy, z naklejkami w kształcie butelek Coca-Coli na przestronnych szybach, czas stanął w miejscu w latach świetności PRL.
Osada w leśnej głuszy. Tu czas stanął w miejscu
Senną leśną osadę porastają wokół wysokie paprocie, fioletowe i różowe hortensje oraz bujne zielone krzewy. Nie brakuje tu także polnych kwiatów i owoców prosto z krzaczka: maliny i jagody rosną na wyciągnięcie ręki.
Na uboczu czekają porąbane drwa do spalenia w ognisku, pod wiatą ustawiono ławy i podłużny stół, przy którym mieszkańcy osady mogą wspólnie usiąść i pograć w karty lub porozmawiać.
Nieopodal znajduje się jezioro Pławniowice, stąd też pewnie sporo zaparkowanych małych łódek i kajaków na trawniku przy ścianie lasu.
Osada ma niesamowity, nierealny wręcz klimat. Zupełnie jakbyśmy przenieśli się w czasie do lat 70. XX wieku!
Zobaczcie zdjęcia i przyznajcie sami...
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?