W podziemiach Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej odkopano dobrze zachowaną łódź [WIDEO+ZDJĘCIA]

Prace w Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej postępują. W tej chwili udrożniono ok. 760 metrów wyrobiska od strony ul. Miarki. Do wykonania zostało jeszcze ok. 500 metrów. Równolegle ruszyła ekipa od strony szybu Carnall. Spotkać mają się mniej więcej pod siedzibą DB Schencker u zbiegu Wolności i Pawliczka.

Podczas prac natrafiono na ciekawe znalezisko.

- Jest to najprawdopodobniej dębowa łódź wyłożona blachą. Jest zbyt mała, żeby mogła służyć do transportu węgla, musiała więc pełnić funkcje pomocnicze - mówi Tomasz Bugaj, główny specjalista do spraw górniczych w kopalni Guido.

Łódź pochodzi najprawdopodobniej z końca XIX wieku. Dokładną datę poznamy dzięki badaniom, których mają podjąć się specjaliści z Muzeum Morskiego w Gdańsku.

- To pierwsze tak duże i tak dobrze zachowane znalezisko, na które natrafiliśmy podczas prac. Jest przy tym bezpośrednio związane z miejscem, w którym jesteśmy - zaznacza Bugaj.

Łódź odnaleziono ok. 700 metrów od wejścia przy ul. Miarki. Będzie tu mijanka elektrycznych kolejek. Jest to ok. 20 metrów pod ziemią, pod ul. Targową.

Trasa zwiedzania Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej ma liczyć ok. 2,5 km. Turyści pokonają ją łodziami, pieszo oraz w wagonikach kolejki.

Wchodzić będziemy przez szyb Carnall w Skansenie Królowa Luiza. Stamtąd, w stronę centrum, popłyniemy łódkami. Dotrzemy do rozwidlenia.

Jedna z dróg prowadzi do szybu Wyzwolenie przy ul. Sienkiewicza, gdzie sztolnia również wychodzi na powierzchnię.

Drugą drogą dotrzemy do ul. Miarki, gdzie już wybudowany jest nowoczesny budynek.

Trasy będą zróżnicowane. W najbardziej ekstremalnym wariancie zwiedzanie może trwać nawet do 5 godzin.

Jedną z największych atrakcji ma być XIX-wieczny chodnik wykuty w węglu.

Tunele mają być udrożnione w przeciągu kilku miesięcy. Planowane uruchomienie sztolni dla turystów to pierwszy kwartał 2014 roku.